W czasie walk w Kompinie raz byli Polacy a raz Niemcy. Wielu rannych żołnierzy polskich skryło się w zabudowaniach i piwnicach, i oni najwięcej naniszczyli Niemców. Mieli broń i amunicję, i strzelali. U mnie w moim domu był jeden ranny żołnierz, który zastrzelił oficera niemieckiego. U sąsiada było kilku żołnierzy, którzy się bronili i strzelali.
Najwięcej żołnierzy polskich zginęło na trakcie idącym z Kompiny do szosy w miejscu, gdzie jest teraz spółdzielnia. Poległych żołnierzy niemieckich chowali sami Niemcy.
Nazwiska żołnierzy polskich pochowanych w Kompinie wpisywane były na listy. Część z tych list może być w Gminie Nieborów, której Kompina teraz podlega. Kto może mieć spisy poległych, powinna wiedzieć Maria Grzywacz, zam. pod cmentarzem lub Mitręgowa, trzeci dom za cmentarzem.
Źródła Maszynopis relacji z archiwum Piotra Aleksandra Kukuły w zbiorach rodzinnych Haliny Kukuły (obecnie w czasowym depozycie u Alfreda Nowińskiego).
Autor wspomnienia Władysław Modrak, mieszkaniec wsi Kompina. Data zebrania Karolew, dn. 28 maja 1968 r. Zebrane przez Piotr Aleksander Kukuła (1916-1979), uczestnik bitwy nad Bzurą jako żołnierz 37 pułku piechoty, autor książki pt. "Piechurzy kutnowskiego pułku".