WspomnieniaWydarzenia wojenne z dnia 12 września 1939 roku w BełchowieData publikacji: 2011-11-09Zamieszczone przez: Jan Czubatka We wrześniu 1939 roku miałam 8 lat. Mieszkaliśmy w sąsiedztwie nowobudowanej szkoły. Zapamiętałam, że w dniu potyczki wojennej z Niemcami przyszedł do nas nieznany człowiek. Kazał nam się chować do domu i kłaść się na podłodze. Mówił, że jest wojna i w tym dniu może być niebezpiecznie. Nie wiem, ile to trwało, ale usłyszeliśmy strzelaninę. Gdy wszystko ucichło przyszli do nas Niemcy. Mama w tym dniu upiekła chleb. Część wypieku Niemcy zabrali, zostawiając jeden bochenek chleba dla małych dzieci. Mama nasza z ciekawości poszła ukradkiem do szkoły, skąd nasi żołnierze strzelali do Niemców. W ruinach był pozostawiony obronny sprzęt wojskowy oraz mały prostokątny budzik zegar, który mama wzięła ze sobą na pamiątkę. Źródła
|