Wspomnienia

Z tamtych smutnych dni... Wrzesień 1939 roku w Bełchowie

Data publikacji: 2011-10-31


Zamieszczone przez: Jan Czubatka

W dniu 1 września 1939 roku torami kolejowymi jechał parowóz z dużym dzwoniącym dzwonem. Wydawał on odgłos żałosny i przejmujący. Na odgłos ten ludzie żegnali się, niektórzy klękali, a nawet płakali. Nigdy czegoś takiego nikt nie widział ani słyszał. Wróżyło to nieszczęście, wyczuwaliśmy że na pewno będzie wojna i nastąpi bieda. Wojnę potwierdzały wcześniej widziane znaki na niebie. „Na nieboskłonie w stronę Łowicza ja i moi sąsiedzi widzieliśmy czerwone zlewające się światła tworzące ogromny krzyż” – mówi Witkowska. Zjawisko to obserwowaliśmy kilka razy. Zapanowała trwoga. Wróżyło to bowiem nieszczęście, rozlew krwi a nawet wielką wojną, o której jeszcze nie wiedzieliśmy. Już 3 września 1939 roku w niedzielę ujrzeliśmy kłębiące się dymy bombardowanych Skierniewic. Któregoś dnia przyszedł do nas sołtys A. Tartanus z nakazem, aby nasz tato Franciszek Czubatka odwiózł rannego żołnierza do szpitala w Łowiczu. Żołnierz był ranny w wyniku nalotu samolotów niemieckich na pociągi wojskowe ze sprzętem stojącym w składach na miejscowej stacji PKP. Wszyscy byliśmy zmartwieni i przerażeni tym, że tato może nie wrócić, ponieważ po tamtej stronie było słychać odgłosy wojny. Pod wieczór tato szczęśliwie powrócił z Łowicza. Dziękowaliśmy Bogu my i sąsiedzi z powrotu taty do domu. Nie pamiętam, którego dnia to było, kiedy nakazano wszystkim mieszkańcom przy torach kolejowych przesunąć się z dobytkiem pod Stachlew. Szlak kolejowy i pociągi były w tym czasie kilkakrotnie bombardowane. Leje po bombach zachowały się do roku 1980. Miejscowa ludność w dołach po bombach moczyła len do wyrobu płótna na domowych krosnach. Dzidek nasz Jakub Czubatka nie chciał opuścić domostwa. Pozostając w ukryciu, obserwował obejście. W pewnym momencie zjawiło się na podwórku kilku naszych żołnierzy. Bagnetem złamali zamknięcie drzwi i weszli do domu. Wychodząc z domu wzięli bochenek chleba, coś do niego oraz jakieś stare ubrania.

Wydarzenia wojenne z dnia 12 września 1939 roku w Bełchowie znam z opowiadania innych ludzi. Od centrum wydarzeń dzieliły nas dwa kilometry i wysoki nasyp kolejowy. Widzieliśmy dymy palących się gospodarstw domowych w Bełchowie.


Źródła
Bełchów 1939-2009. Obchody 70. rocznicy potyczki wojennej, http://www.belchow1939.republika.pl/index_pliki/Page335.htm#janina witkowska.
Autor wspomnienia
Janina Witkowska zd. Czubatka, mieszkanka wsi Bełchów, która we wrześniu 1939 r. miała 12 lat
Data zebrania
Bełchów, dn. 05. 01. 2009 r.
Zebrane przez
Jan Czubatka