"Ojciec mój, st. szeregowiec Józef Koleśnik, został zmobilizowany 23 sierpnia 1939 r. (tajna mobilizacja w nocy) do 12 komp. stacyjnej 7 batalionu telegraficznego armii »Poznań«. Powyższa jednostka stacjonowała w Poznaniu, na Cytadeli. Wiemy, że powyższa jednostka opuściła Poznań w dniu 24 sierpnia 1939 r. [, jak o tym świadczy karta pocztowa z rodzinnego archiwum], w której ojciec sugeruje mojej mamie, że wyjazd z Cytadeli poznańskiej nastąpi w każdej chwili. Jednostka powyższa udała się do Gniezna, gdzie uformował się sztab armii »Poznań«. Dalszy szlak bojowy to miejscowość Babiak, położona na północ od miasta Koło, niedaleko Izbicy Kujawskiej. Po ciężkim niemieckim bombardowaniu jednostka udaje się w kierunku północno-wschodnim. I tutaj urywają się wszelkie wiadomości od ojca" (Stanisław Koleśnik, syn zaginionego).
Historia pochówku:
Poszukiwania mogiły:
Janina, żona Józefa Koleśnika, przez wiele lat czyniła bezskuteczne starania w celu ustalenia wojennych losów męża, w latach okupacji niemieckiej za pośrednictwem Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża w Genewie, a po 1945 r. poprzez Polski Czerwony Krzyż. Współcześnie poszukiwania kontynuował Stanisław, syn zaginionego. Do dziś nie udało się, niestety, ustalić jego daty śmierci ani miejsca pochówku. Członkowie rodziny przypuszczają, że poległ w okolicach Kutna, Sochaczewa, nad Bzurą lub przy próbie przedostania się do Warszawy.
Źródła:
Archiwum rodzinne / rodzinna tradycja (Stanisław Koleśnik, syn zaginionego).
Uwagi:
Ostatnie zmiany: 2018-07-30 23:42:39 przez redakcja |
Jeżeli chcesz uzupełnić lub zmienić dane wciśnij -