krzyż betonowy z imienną tabliczką epitafijną na jednej z mogił zbiorowych cmentarza wojennego w Radziwiłce
Przedmioty znalezione przy pochowanym:
Miejsce przechowywania ww. przedmiotów:
Życiorys:
Jan Deskiewicz urodził się w 27 grudnia 1912 roku w Inowrocławiu jako jedyny syn Wacława Deskiewicza i Jadwigi z Szynalskich, którzy oprócz niego mieli jeszcze sześć córek. Wkrótce z rodzicami przeprowadził się do Torunia. W wojnie obronnej Polski we wrześniu 1939 roku wziął udział jako kapral 48 Pułku Artylerii Lekkiej mobilizowanego przez 31 Pułk Artylerii Lekkiej z Torunia. Walczył na szlaku bojowym swojego oddziału, m.in. w bitwie na Bzurą. Zginął 22 września w Rokicinie w gminie Młodzieszyn w powiecie Sochaczew. Pozostawił 19-letnią żonę Anielę z Nadolnych, z którą zawarł związek małżeński w kościele parafialnym w Dobrzejewicach koło Torunia w lutym 1939 roku. Przed wyruszeniem na front żona nie zdążyła mu nawet przekazać, że zostanie ojcem. Jego córka Kazimiera urodziła się w styczniu 1940 roku.
Wspomnienia / relacje:
"W rodzinie był bardzo lubiany i często brano z niego przykład. Do dzisiaj najbardziej wspomina go jego siostrzeniec Tadeusz, który przez całe życie brał swojego wujka za wzór do naśladowania. Jako 13-letni chłopiec spędzil z nim ostatnie wakacje przed wojną. Córka Kazimiera znała swojego ojca tylko ze wspomnień rodziny" (Marzena Ciesielska, wnuczka pochowanego).
Historia pochówku:
Poszukiwania mogiły:
"Przez wiele lat poszukiwaliśmy informacji o miejscu pochówku. Pisaliśmy do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża i do władz Polski, ale ciągle nie mieliśmy żadnych informacji. Mylono miejscowości i zamiast Rokiciny podawano Rokocin k. Starogardu Gdańskiego. Dzięki dobie internetu i ludzi życzliwych, którzy dzielą się informacjami, będąc wnuczką Jana przed pięciu laty na stronie Nieśmiertelnik.pl znalazłam cmentarz wojenny w Radziwiłce, gdzie ku mojemu zdumieniu w wykazie pochowanych widniało nazwisko i imię mojego dziadka. I tak w 70. rocznicę Jego śmierci przy grobie stanęły trzy pokolenia - córka Kazimiera, wnuczka Marzena i prawnuczka Aleksandra. Trudno było powstrzymać łzy. Dla mojej mamy była to chwila szczególna, bo nie zdążyła poznać swego ojca, a mając prawie siedemdziesiąt lat była na Jego grobie w 70. rocznicę Jego śmierci. W 2014 roku też planujemy się tam wvbrać. Mieszkamy trochę daleko, bo na Pomorzu, w Borach Tucholskich, ale postaramy się znów odwiedzić ten mały, leśny cmentarzyk k. Sochaczewa" (Marzena Ciesielska, wnuczka pochowanego).
Źródła:
Księga pochowanych żołnierzy polskich poległych w II wojnie światowej, t. I, Żołnierze września A-M, kom. red. B. Affek-Bujalska i in., wstęp i red. nauk. E. Pawłowski, Pruszków 1993, s. 162 (dalej: KPŻP).
Do 4 pamiątki -zdjęcie wykonane w Toruniu .Obok Jana Deskiewicza stoi jego kuzyn Kazimierz Szynalski ,który we wrześniu 1939 walczył w 63 Pułku Piechoty z Torunia i zaginął podczas działań wojennych w okolicy Łowicza,w Lasku Bielawskim.Świadek tych wydarzeń przekazał rodzinie,że w tym lasku Kazimierz padł i odtąd wszelki słuch o nim zaginął/rodzina nadal poszukuje informacji o jego dalszych losach/